Archiwum 06 stycznia 2004


sty 06 2004 Chciałabym stąd uciec, chociaż na chwilę...
Komentarze: 3

   Dziwnie się czuje. Nie mam sily na nic, nic mi się nie chce. Moje życie staje się szare, nudne i nie ciekawe. Monotonne. Czy tak zawsze musi być. Nawet nie wiem czego chce, co sprawiloby, że bylabym naprawdę szczęśliwa. Co mam zrobić, by to się zmienilo. Czy to ja się zmienilam, czy zmienil się świat i inni. Chcialabym znaleźć swoją drogę, poznać prawdę. Czy to takie trudne. Nawet nie wiem czego mi brakuje. Jest to na pewno mala cząstka, którą gdzieś po drodzę zatracilam i teraz nie mogę jej odnaleźć. Gdzie mam jej szukać...

megara : :
sty 06 2004 "już teraz wiem, że dni są tylko po to..."...
Komentarze: 4

   Dzisiaj w szkole bylo nudno, a przy okazji wkurzylo mnie dzisiaj kilka osób. Przede wszystkim kobieta z geografii, bo mnie spytala na pierwszej lekcji, a kompletnie nic nie umialam no i dobra ocena na koniec semestru nie jest już w moim zasięgu. A najgorsze jest to że wlaśnie z tego przedmiotu bylam pewna że mnie nie będzie pytać. Szmata. No i jeszcze wkurzylam się na taką dziewczynę z klasy, która w miarę jak staje się bardziej pewna w naszej nowej klasie, robi się coraz bardziej wredna. Co prawda mi nic nie zrobila, ale nie lubie takich plotkar jak ona, które nie potrafią powiedzieć komuś wprost co o nim sądzą, tylko mówią to za plecami tej osoby. A ta dziewczyna jest doskonaym tego przykladem. No i w dodatku uważa się za lepszą niż jest w rzeczywistości, a tak naprawdę jest pusta i jedynym jej tematem jest obgadywanie. Chyba będzie się musiala przekonać co to znaczy powiedzieć komuś coś prosto w oczy, ja się o to postaram.

   Czasami zastanawiam się co ja robię w mojej szkole, mam dosyć tej nauki i wiem, że w innej szkole szlo by mi o wiele lepiej. No ale to byl mój wybór, już tego nie cofnę, a z drugiej strony byloby mi troche żal, bo w gruncie rzeczy nie jest tak źle. Mam fajną klasę,  ta nauka przyniesie jakieś efekty, a już na pewno opanuje sztukę ściągania do perfekcji, bo tyle ściąg ile ja mialam na ostatnim sprawdzianie nie mial chyba nikt. A tak poza tym to się strasznie zamulilam na lekcjach. Jedynie tańce byly fajne. Tańczylam tango, szkoda tylko, że z Natalią, bo chlopaków dla wszystkich dziewczyn nie starczylo, a oni i tak nie chcą tańczyć. No ale ich jest tylko 4 na 27 dziewczyn, więc czemu tu się dziwić. Pozostaje mi Natka, która wcale nie tak źle tańczy, tylko czasem troche marudzi.

   Czekam wlaśnie na mojego miśka, który niedlugo powinien do mnie przyjść i jem pyszną galaretkę z orzechami, polecam każdemu :-)

   Zapraszam wszystkich na mojego bloga, bo milo jest przeczytać coś fajnego w komentarzach, myślę, że czasem mogą bardzo pomagać... papa

megara : :